Zaczynamy opis dnia od porannych wygibasów oraz (jak zwykle) wspaniałego śniadanka.
Angielski i robienie szamańskich masek zajmuje przecież każdego i w związku z tym wszyscy udaliśmy się na wyżej wymienione zajęcia. Na angielskim nauka piosenek i ćwiczenia to bułka z masłem. Zamiana.
Po zamianie wcinaliśmy karkówkę z zająca, kaszę oraz surówkę. Następnie wszyscy z powrotem dostaliśmy nasze środki masowego przekazu (no dobra, telefony). W kolejności wg. planu udajemy się więc na plażę, by w ,,spokoju’’ zażyć kąpieli zarówno wodnej, jak i słonecznej.
Gdy przyszedł czas na kolację wszama(ni)liśmy pizzę. Dalej już poszło z górki. Nasze(wykonane już) totemy stoją i cieszą oczy. Właściwie cały dzisiejszy plan został wykonany. Nasz sympatyczny blog także.
,,Dużo ludzi’’:) i inni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz