Dziś tradycyjnie dzień zaczęliśmy od pobudki, mycia zębów i rozgrzewki (w dowolnej kolejności). Po śniadaniu - prezentacja o indiańskich grach i zabaw(k)ach. Następnie grupy 1, 3 i 4 wyruszyły na angielski, a grupy 2, 4 i 5 przystąpiły do tworzenia magicznych indiańskich kamieni.
Zadanie było dość proste, ale wymagało też sporo wysiłku (intelektualnego). Za pomocą prawdziwych indiańskich symboli rysunkowych tworzyliśmy "magic stones" czyli kolorowe kamienie ze znakami, które pomogą stworzyć historie... Jeden kamień miał być naszym indiańskim amuletem, drugi (lub drugi i trzeci) - elementem historii. Jakiej - o tym mieliśmy się dopiero przekonać...
Gdy kamienie były już gotowe oddaliśmy się tworzeniu swoich własnych zabawek - takich, jakimi bawiły sie dzieci indiańskie, np. kółka na patyku...
Po pysznym obiedzie i sieście - plażowanie (upał co niemiara!). Gdy zaczęło padać (hę?) zebraliśmy się z powrotem do indiańskiej wioski, gdzie osuszeni oglądaliśmy film, podczas gdy na zewnątrz lało jak z cebra!
Po kolacji każdy szykował się do dyskoteki - w ruch poszły żele (chłopcy), farby, szczotki i spinki (dziewczyny), nie wspominając już o niezapomnianych imprezowych kreacjach. Dyskoteka, jak łatwo przewidzieć, była ogromnym sukcesem - wytańczyliśmy się za wszystkie czasy, graliśmy w gry i wygłupialiśmy się aż nadszedł czas na sen (niestety). Dobranoc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz